Lepsza ochrona wierzycieli na terenie Unii Europejskiej
Jednym z podstawowych sposobów ochrony interesów wierzyciela jest uregulowana w art. 527-534 Kodeksu cywilnego skarga pauliańska. Jej celem jest uniemożliwienie ucieczki dłużnika od spłaty zobowiązania poprzez przenoszenie swojego majątku na osoby trzecie. Daje ona w takiej sytuacji pokrzywdzonemu wierzycielowi możliwość uznania takiej czynności za nieskuteczną wobec siebie. Co jednak w sytuacji, gdy majątek dłużnika powędrował za granicę?
Na terenie Unii Europejskiej funkcjonuje, utrwalona w dotychczasowym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE, zasada mówiąca, że „powód idzie za miejscem sądu pozwanego”. Wywodząca się jeszcze z prawa rzymskiego reguła pomagająca określić właściwość miejscową sądu staje się jednak problematyczna, kiedy podejmujemy próbę wyegzekwowania swoich należności np. na Półwyspie Iberyjskim. Próba egzekucji długu staje się w tym wypadku trudna, czasochłonna i przede wszystkim kosztowna. Za rewolucyjny uznać więc można dotyczący polskiej spółki wyrokTrybunału Sprawiedliwości UE z 4 października 2018 r. w sprawie C-337/17. TSUE uznał, że powództwo ze skargi pauliańskiej kwalifikuje się do zastosowania zasady tzw. jurysdykcji szczególnej, czyli wyjątku od wyżej wspomnianej reguły ustalania właściwości miejscowej sądu, mówiącej o możliwości – w sprawach dotyczących umowy – wytoczenia powództwa przed sąd właściwy ze względu na miejsce wykonania zobowiązania.